Przeprosiłam się ostatnio z moim czółenkiem. Poniekąd byłam do tego zmuszona, ponieważ dostałam poważne zamówienie na komplet komunijny.
Wianek, profitka i woreczek.
Do koronki wykorzystałam szklane, przezroczyste koraliki TOHO które nie są widoczne na zdjęciu, ale w słońcu pięknie się mienią.
Robiąc woreczek wzorowałam się na
Janeczkowym choć zmieniłam parę detali.
Oficjalnie mogę już wszystko pokazać bo przesyłka dotarła do właścicielki i komplecik się podoba.
Zadowolenie z tego co zrobiłam jest dla mnie swoistego rodzaju dopełnieniem całej pracy. Motywacją do kolejnych prac.
Lubię moje czółenko i wiem że mimo iż ostatnio oddałam się szydełku to frywolitka jest moim największym zamiłowaniem.
Dziękuję za przemiłe komentarze pod ostatnim jajem.
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego wpisu.
P.S. Droga Prządko odwiedź
ten link tam dostosujesz pyłek do swoich potrzeb ;-)