Wiem moje drogie,że dawno mnie nie było ale obiecuję ze się poprawię ;-)
Troszkę się nazbierało różnych spraw i musiałam mieć troszkę czasu żeby je poukładać. Powoli mogę wrócić do tworzenia moich cudeniek, a plany mam naprawdę duże więc moim Noworocznym postanowieniem jest wprowadzenie tych planów w życie. Czy mi się uda? Powiem wam na koniec roku :-P
Żeby nie było że nie daję żadnych zdjęć to pokażę może jeszcze te od świąt. Kotki (zwłaszcza nasz) bardzo lubią wszelkiego rodzaju pudełka. Gdy tylko jakieś się zwolni pakuje się do niego chociaż nie wszystko mu się tam mieści. Nasz Binka myśli że mieszka w zamku ;-) Trzeba dorobić mu skrzydełka i prawie jak FILLY , chociaż ogólnie wiadomo że "prawie- robi wielką różnicę" :-P
No kto by nie chciał zamieszkać w zamku marzeń? hihihi
OdpowiedzUsuńAch, jak on cudny... nie przestanę się zachwycać "jego kocią mością" :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, pudełko (jakiekolwiek) dla kota to istny raj:) A kocisko masz przepiękne.
OdpowiedzUsuńO jak mu pasuje to pudełko :-)
OdpowiedzUsuńJakby specjalnie dla niego zrobione.
Pozdrawiam serdecznie.
A ja słabo znam kocie zwyczaje, choć od dwóch miesięcy pewna kocia para ma u mnie status rezydenta.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Binka wygląda w tym pudełku. Postawię u siebie podobne, może da się w nim obfocić Rudy Kot albo Beksa (owa para rezydentów) i będę mogła pochwalić się równie uroczym zdjęciem?
Pozdrawiam serdecznie!
Ale księciunio :)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się z kiciaka. Ja miałam taką kotkę kiedyś że zawsze spała koło głośników od kompa.
OdpowiedzUsuńHehe przecudny widok! Uwielbiam koty, sama mam dwa;o) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń