Moi Drodzy, przepraszam Was za moją dłuższą nieobecność, ale dziewczę moje poszło od września do 1 klasy szkoły podstawowej i nie w głowie mi było blogowanie i robótkowanie. Dziecię moje przestraszone, ja nic lepiej i tak wstąpiłyśmy w szeregi uczniowskie. Teraz jest już lepiej więc i mi wracają chęci do tworzenia frywolitkowych biżutków.
Dzisiaj taki maleńki przedsmak tego co mi w głowie siedzi.
Kolczyki na żądanie bez bigli, gdyż właścicielka sobie sama coś tam chce doczepić,
..i opaska dla mojej dziewczynki, nie zdążyłam nawet wyprasować ani wyprostować i już była na głowie ;-)
Pozdrawiam serdecznie nowych obserwatorów, i stałych bywalców. Cieszę się niezmiernie że do mnie zaglądacie. Dziękuję za śliczne komentarze pod poprzednim postem. Ja jestem bardzo zadowolona z bransoletki i myślę że mojej babci by się też podobała.
Już wkrótce pokażę kolejny wisior. Pa.
Piękne kolczyki, a pomysł z opaską po prostu genialny!
OdpowiedzUsuńOby Twojemu Dziecku spodobało się w szkole - ja mam uraz psychiczny po dziś dzień ;P
Pozdrawiam serdecznie i czekam na nowości!
Śliczne są te kolczyki i opaska dla córy fikuśna;)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńBożenko, dobrze że pokonałyście z Córcią (przed)szkolny stres, i że znowu pokazujesz nam coś ładnego w swojej specjalności:)
OdpowiedzUsuńCzekamy na ten wisior z niecierpliwością:)
Serdeczności!
A ja jak zwykle podziwiam;-))
OdpowiedzUsuńa jesli chodzi o szkolne zawirowania pierwszoklasistów to tez znam ten temat;-) Chyba rodzice bardzeij się stresują niż same dzieci.Ale jak to mówią jeśli przetrwaliśmy już tyle to teraz powinno byc z górki.pozdrawiam serdecznie.
Podziwiam cierpliwość do tej techniki. Super prace:)
OdpowiedzUsuń