Kot Binka miał być odnośnikiem do wielkości anioła, ale jest tak leniwy że nie mogłam go uchwycić w pozycji siedzącej. Pozostał więc na leżąco :-)
No to zmykam frywolitkować ozdoby na choinkę.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wasze komentarze.
Piękny aniołek :-)
OdpowiedzUsuńUroczy aniołek :) miałyście bardzo fajny pomysł :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁał, ale duży ten anioł...
OdpowiedzUsuńMimo, że anioł jest śliczny (jak Wyście go zrobiły?!) głównym obiektem moich "ochów i achów" pozostaje kot :D gdyby Binka miał swojego bloga, na pewno bym go obserwowała ;-)
Pozdrawiam!
Bardzo ładny anioł!Ja bym go na czubie umieściła :)
OdpowiedzUsuńA u Ciebie już śnieg ;)
świetny aniołęk :)) a koteczek robi to co lubi :)))
OdpowiedzUsuńAnioł extra :) Napisz mi na maila czy doszła przesyłka i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń