Etykiety

poniedziałek, 24 września 2012

wisiory

Witam serdecznie w ten piękny jesienny dzień.
 U nas dzisiaj ślicznie świeci słonko, więc poniedziałek bardzo ładnie zapoczątkował tydzień. Zobaczymy co będzie dalej.
 Dzisiaj prezentuję wisiory- sztuk dwie. Wzory moje własne. Robiłam, robiłam i powychodziło mi takie oto coś:







Przepraszam za jakość zdjęć, ale mój aparat ostatnio odmawia mi posłuszeństwa i zaczyna robić nie takie zdjęcia jak powinien ;-) 
Pragnę również zauważyć że oba wisiory są robione z tego samego kordonka i z tych samych koralików, tylko zdjęcia były robione o innej porze dnia. Jedne rano drugie popołudniu. Różnica w kolorystyce jest znacząca. 
I kolejna bransoletka na zamówienie. 


I jeszcze na koniec, muszę pokazać Wam tego mojego pieszczocha i leniucha Binke. 
Jestem już pewna że idzie jesień, bo jak było ciepło to Binka głównie po podwórku buszował, ale ledwie spadła temperatura kilka stopni to już w domu się chowa :-)



Dziękuję za przemiłe komentarze pod ostatnim postem. Dziewcze moje coraz mniej się stresuje wyjściem do szkoły, a co za tym idzie ja również jestem spokojniejsza bo prawdą jest ( i tu zwracam się do Ciebie droga M.Argherito) że rodzice stresują się bardziej niż dzieci ;-)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie. Buziaczki. Pa.

6 komentarzy:

  1. Masz głowę pełną pomysłów :) oba wisiory są ładne, ale ten drugi szczególnie przypadł mi do gustu - bardzo oryginalna kompozycja!
    Pozdrawiam!

    PS. Kocisko jak zwykle mnie rozczuliło... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bożenko te wisiorki to cuda..prawdziwe.Nie wiem, który ładniejszy.KAŻDY ma swój urok.Oj już sobie wyobrażam jaki zachwyt będą budzić.
    Dobrze, że już ten stres szkolny troszkę wam odpuścił...Wreszcie można jeszcze nacieszyć się słoneczkiem we wrześniu.pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne są te oba wisiory i bransoletka śliczna;)) o tak koteczki lubią słoneczko:)) a jak chłodniej to do domu:)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne wisiory,a koteczek wygląda słodziutko.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczne są te wisiory:) A kocisko wymiata na całego;) Moje łobuzy jeszcze szaleją i wpadają tylko na wypas i na noc:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No, nie mogę! Muszę zacząć od Binki: na pierwszym zdjęciu wygląda jak ktoś, kto wypoczywa po osuszeniu karafki z nalewką na spirytusie:) A druga fota jest z kategorii tych mistrzowskich: leżymy sobie błogo do góry kołami, z otwartym dziobem... - no, coś przecudnego, tak pozytywnie nastrajającego. Prawdziwa przyjemność, Bożenko, oglądać takie widoki:)))
    A wisiorów chwalić nie muszę - już zostały wychwalone. Piękne oba, mój faworyt to ten drugi, bardzo oryginalny. Ale i róża wspaniała:) Napracowałaś się, nadłubałaś, ale warto było.
    Cieszę się, że Twoja Córcia oswaja się ze szkołą... różnie w niej bywa, ale jest przecież nieunikniona, więc trzeba znaleźć na nią jakiś złoty środek:)
    Serdecznie pozdrawiam, Bożenko!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...