Wiem że mało mnie tutaj ostatnio, ale ostatnio miałam zastój twórczy o czym pisałam w poprzednim poście. W miarę możliwości staram się śledzić Wasze blogi i zazdroszczę Wam systematyczności.
Dzisiaj oczywiście pochwalę się małym co nieco.
Naszyjnik z szarego, lekko metalizującego kordonka MAYA
pasuje idealnie do kolczyków z poprzedniego posta
zapięcie z możliwością regulacji na dwie długości:
a tak prezentuje się na szyi:
Jeszcze wianuszek komunijny. Miałam pokazać wianuszek na koczek, ale nie miałam możliwości go obfocić bo szybciutko musiałam go wysyłać do właścicielki.
Ten jeden mi się ostał więc jeżeli jest ktoś chętny na jego nabycie to proszę pisać :-)
I jeszcze na koniec pokażę Wam jakie dziwne chmury u nas ostatnio się pojawiły. Ślicznie to wyglądało więc musiałam uwiecznić to zjawisko.
Drzewa nareszcie zrobiły się zielone, czego na ostatnim zdjęciu jeszcze nie widać. Nawet kwiaty bzu powoli zaczynają się rozwijać. Tylko wciąż brakuje mi tego ciepełka.
Życzę Wam ślicznej, bezburzowej pogody i mam nadzieję że szybko napiszę coś nowego.
Pozdrawiam Was cieplutko.
piękny ten naszyjnik a wianuszek prześliczny :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście chmury wyglądają fantastycznie :) a naszyjnik i wianuszek są cudne :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńŚliczne ozdoby:) A te chmury faktycznie niezwykle się ułożyły.
OdpowiedzUsuńPrześliczny wianuszek i naszyjnik.
OdpowiedzUsuńnaszyjnik świetny, taki niby prosty wzór ale prezentuje się super :)
OdpowiedzUsuńza frywolitkowe starania i nie tylko postanowiłam przyznac ci wyróżnienie - jeśli masz ochotę zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://moje-asylium.blogspot.com/2013/06/pierwsze-wyroznienie-i-nominacje.html
cudowny wianuszek
OdpowiedzUsuń