Mało mnie ostatnio tutaj.
Mało frywolitkuję, ale za to nauczyłam się czegoś nowego.
Chciałabym się Wam pochwalić moją szydełkową czapką. Wzór bardzo prosty zaczerpnięty z TEJ strony.
Może nie jest to idealna czapka, bo oglądając cuda tych którzy zajmują się szydełkowaniem to moja może się schować, ale ja jestem z niej bardzo zadowolona.
Sami oceńcie:
oj Bożenko - nie bądź taka skromna :) Czapunia bardzo fajna. Ja zaczynałam przygodę z szydełkiem od kordonka i zrobienia mini serweteczki - wyszło mnóstwo błędów :) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńBardzo dobry początek ☺ Ładna praca,
OdpowiedzUsuńnie masz się czego wstydzić. Pozdrawiam
Świetna czapeczka :) Super się prezentuje :) mam tyle wełny, muszę też coś wydziergać :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna czapka, uszy po prostu super :D
OdpowiedzUsuńA zdjęcie kota zawsze gwarantuje udany post ;)
Pozdrawiam!
śliczna...a te uszki..boskie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
CO MI W DUSZY GRA
Rewelacyjna czapka :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne pompony :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Czapka wyszła bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńA w domu też mam takie widoki - futrzak rozciągnięty na fotelu przy kaloryferze ;) Takim to dobrze ;)