Najpierw może troszkę namiastki wczorajszego dnia. Z wyjazdem na groby moich dziadków zwlekamy z mężem zawsze do wieczora bo warto czekać na ten piękny widok gdy zrobi się już ciemno a na cmentarzu płoną tysiące zniczy i widać tylko te światełka niczym duszyczki mrugające......
Zdjęcie trochę rozmazane ale i tak oddaje to co chciałam pokazać.
Ja również odwiedzam cmentarz późnym wieczorem tego dnia. Jest wtedy większe prawdopodobieństwo ciszy i możliwość spokojnego przeżywania smutku przemijania (nigdy nie przekonam się do kopiowania błazeńskiej atmosfery Halloween).
OdpowiedzUsuńBardzo ładne jest Twoje zdjęcie, Bożenko. Żałuję, że sama zapomniałam o aparacie, bo wypatrzyłam wczoraj na cmentarzu klon z resztkami liści fantastycznie oświetlony od dołu światełkiem zniczy. Niesamowity widok!
Pozdrawiam z Przędzalni :)
Prządko,
OdpowiedzUsuńdo mnie Halloween też jakoś nie przemawia.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :-)