pochwalę się tym co mam, a co tam. Koniec jeszcze daleki, ale niestety tak to jest jak na nic nie ma czasu,,, nawet moje ukochane czytanie książek musi poczekać....
a to moje małe co nieco...
Strasznie pracochłonne, a ile wciągania nitek... strach pomyśleć! Jestem pod wrażeniem Twojej cierpliwości, też próbowałam zrobić etui ale nie miałam nerwów. Czekam na zdjęcie gotowej pracy :-)
Piękna koronkowa robota! Z niecierpliwością czekam na fotkę skończonego etui:) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńStrasznie pracochłonne, a ile wciągania nitek... strach pomyśleć! Jestem pod wrażeniem Twojej cierpliwości, też próbowałam zrobić etui ale nie miałam nerwów. Czekam na zdjęcie gotowej pracy :-)
OdpowiedzUsuńwłaśnie dlatego tak powolnie mi to idzie zajączku, ale to się da. Jak będzie gotowe to pokażę :-)
OdpowiedzUsuńPrządko dziękuję!
Czekam na efekt końcowy. Wychodzi bardzo ładnie. Pozdrawiam - Maria
OdpowiedzUsuńSliczna robótka,czekam na efekt końcowy. Dziękuję za odwiedziny i wpis na blogu. Również dołączam do obserwatorów.Miłego weekendu,Grzegorz.
OdpowiedzUsuńPiękna robótka!
OdpowiedzUsuń