Etykiety

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Różyczki

Witajcie,
dzisiaj króciutko różyczki na sztyfcie, oczywiście frywolitkowe.








co do zdjęć w nagłówku to oczywiście droga Prządko że sama robiłam ;-) cieszę się że Ci się podoba. Mam jeszcze kilka. 
Wisior się robi, ja bym już chętnie zostawiła go takiego jakim go pokazałam, ale skoro pani życzy sobie aby był jeszcze większy i kolorowy, to nie pozostaje mi nic innego jak tuningować ;-)
Pozdrawiam Was  serdecznie, następny post będzie już z wisiorem po przeróbce . Pa.



11 komentarzy:

  1. Ślicznie, choć na czarnych trochę nie widać tego kształtu
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne są takie malutkie i delikatne:)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. Sztyfciki wspaniałe! Wszystkie, ale te stalowe wyglądają wyjątkowo atrakcyjnie:)
    A na kwiat w Twoim logo, Bożenko, nie mogę się napatrzeć! Prze-pięk-ny!
    Ściskam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne te różyczki :) i czekam na efekty, ciekawa jestem jak wisior będzie wyglądał po przerobieniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj.
    Przejrzałam wszystkie Twoje wpisy, obejrzałam wszystkie zdjęcia. Jestem zauroczona.
    A o do różyczek, używasz jakiegoś kleju?
    Podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bożenko, dzięki. Chodzi mi o to, czy sztyfty są przyklejane do różyczek, bo mnie się nie udaje ich na stałe zamocować,wypadają przez dziurki. Same różyczki nawet zrobiłam i jestem z siebie dumna, że mi się udało.

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię te twoje różyczki...zresztą one mają swój urok;-)pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię je pleść. W ubiegłym roku miałam z nimi zawrót głowy, takim powodzeniem się cieszyły :) Ale przyznam, że ze sztyftami nie robiłam, tylko takie dyndające, a wyglądają super!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...