Etykiety

sobota, 18 sierpnia 2012

wisior- po tuningu

Moi drodzy!
Już jest, zrobiłam. Dzieło zostało ukończone i pozytywnie zatwierdzone przez zleceniodawczynię ;-)
Droga do finiszu była długa i kręta. Ile ja się namachałam (czółenkiem), ile razy prułam i robiłam od nowa. W końcu zrobiłam tak że mi się spodobało. I wygląda tak:





Długość jest regulowana +/- 8cm . Można nosić na krótko i na długo.
Ja jestem zadowolona, pani również. A jak Wam się podoba wersja wzbogacona?
Dla tych którzy nie widzieli pierwotnej wersji klik

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

8 komentarzy:

  1. Po prostu pyszny! Wyobrażam sobie ten trud "wydeptywania" kolejnych ścieżynek w tym frywolitkowym labiryncie:) Bardzo pogodna kolorystyka - wcale się nie dziwię, że dzieło usatysfakcjonowało wszystkich zainteresowanych:)
    Miłej niedzieli, Bożenko!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny... boski... optymistyczny wisior :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest znakomity!!Kolory i ta ilość pracy.Efekt bosski.podziwiam i serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się bardzo podoba, choć dla mnie trochę za duży. Ależ się napracowałaś, gratuluję wspaniałej roboty!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo się podoba. Ale tamta wersja też była świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie robótka dla kogoś kto w miejscu nie może usiedzieć, czyli nie dla mnie. Tym bardziej chylę czoła, bo wisior pierwsza klasa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Boska ta twoja biżuteria-pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wisior bardzo efektowny i kolorki ciekawie zestawione :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...